UŚMIECHNIJ SIĘ

UŚMIECHNIJ SIĘ

niedziela, 20 grudnia 2015

Moje pierwsze trzy miesiące w nowej szkole

1 września 2015r. z bijącym sercem poszedłem pierwszy raz do nowej szkoły. Przydzielono mnie do klasy, w której nie znałem żadnej koleżanki, ani kolegi. Zastanawiałem się jak tu będzie, czy znajdę kolegów i jacy będą nauczyciele. Każdy podchodzi do tego inaczej, jednym było to obojętne, bo chcieli iść do nowej szkoły, a ja byłem pełen obaw, bo wyszedłem z bardzo fajnej klasy. Pierwsze tygodnie mijały na poznawaniu się. My poznawaliśmy nauczycieli, a oni nas. W klasie podchodziliśmy do siebie bardzo nieufnie i z dystansem. Każdy obserwował wszystkich i wszystko co się działo w szkole. Ja też, dokładnie przyglądałem się zachowaniu otaczających mnie osób. Po miesiącu wiedziałem już, że będzie dobrze. Jeśli chodzi o klasę to wszyscy się rozkręcili. Każdy z nas znalazł sobie jakąś koleżankę lub kolegę. Lubimy się! Żartujemy, a co najważniejsze nikt się nie śmieje, jeśli komuś coś nie wyjdzie. Jeśli ktoś jest chory, nie ma problemu z pożyczeniem zeszytów. Moim zdaniem klasa jest ambitna i dobrze się uczymy. Nauczyciele od początku dużo zadają i są wymagający. Nikt nie ma taryfy ulgowej, ale choć byśmy woleli więcej luzu, dajemy jednak radę, a to nas zmusza do systematycznej nauki i mobilizuje do porządnej pracy. Szkoła jest nieduża, co pozwoliło mi poznać kolegów również z innych klas. Myślę, że ten początkowy strach miał wielkie oczy. Tyle się zawsze słyszy złych opinii, które nie zawsze się potwierdzają. Dzisiaj wiem, że to gimnazjum to dobry wybór. Nauczyciele dbają o porządek i bezpieczeństwo zarówno na lekcjach jak i przerwach. Czuje się tu świetnie!!! W.K.Ib

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz